Wszyscy kochamy Google Maps, prawda? Ciężko wyobrazić sobie dzisiaj życie bez tej wygodnej aplikacji, która stała się już powoli naszą komputerową codziennością i ponadto służy za bazę dla wielu bardzo przydatnych na co dzień rozwiązań (jak na przykład serwisów umożliwiających zaplanowanie podróży komunikacją miejską). Google stworzył istnego giganta informatycznego, co z pewnością nie było przedsięwzięciem ani tanim, ani też łatwym, ale opłacało się - dziś Google Maps są bezkonkurencyjne, bowiem o takich wynalazkach jak Nokia Maps czy Bing Maps mało kto słyszał (bo nie dorastają GM do pięt...). A Apple Maps mogą polubić chyba tylko miłośnicy wycieczek pełnych niespodzianek. A gdyby tak usługę Google Maps rozbudować o informacje o miejscówkach, w których można smacznie i spokojnie się... kimnąć? Czemu nie? Już teraz w sieci wyszperać możecie serwis Google Naps, dzięki któremu szybko sprawdzicie, gdzie w najbliższej okolicy możecie się zdrzemnąć. Proces korzystania z tej rewolucyjnej usługi jest bardzo prosty - podajemy serwisowi swoją aktualną lokację, a on w zamian wyświetla nam najbliższe miejsca, które można wykorzystać do odpoczynku. Jak mogliśmy żyć bez podobnej technologii? Myliłby się jednak ten, który wziąłby Google Naps za oficjalną usługę tego internetowego giganta. Drzemkowy serwis to nic innego jak żart, o czym mogą świadczyć zupełnie nie moderowane wpisy oraz teksty samych jego autorów (którzy, między innymi, proszą największe szychy z Google o nie wytaczanie im procesu, ponieważ nie mają pieniędzy na kary a do więzienia iść nie mogą, ponieważ nie mają czasu na takie rzeczy). Znając poczucie humoru właścicieli i pracowników Google, autorom zabawnego serwisu raczej nic nie grozi i Google Naps będzie spokojnie funkcjonował gdzieś na obrzeżach sieci. Szkoda tylko, że tak mało jest dodanych miejscówek do spania w Polsce, ale przecież możemy to wspólnie naprawić :) Tyle mamy wygodnych parkowych ławeczek, fontann, trawników, przytulnych zakamarków, ciepłych norek... Zzzzz...